Witam was kochane. Mam nadzieje, ze u was wszystko ok, ze wena twórcza was nie opuszcza i pomysłów nie brakuje. Przeglądam wasze blogi regularnie i ciagle jestem pod wrażeniem, z jaka łatwością potraficie z niczego zrobić coś. Dostarczacie mi wiele inspiracji i nowych pomysłów. W planach mam małe zmiany. Chodzi o nasze mieszkanko, które właściwie bardzo lubię ale stwierdziłam ze czas na coś nowego, świeżego. Zacznę od przedpokoju. Chce aby był cały biały, także szykuje się małe malowanko i lekka metamorfoza. Jak tylko wszystko będzie gotowe pochwale się efektem końcowym. Oczywiście mój P. z szykujących się zmian nie jest szczęśliwy ale tak to już bywa, wyboru nie ma , jak baba się uprze tak już koniec. A ja ciesze się już jak dziecko. Pomysł mam, teraz trzeba wcielić go tylko w życie. Marzy mi się tez nowy bialuteńki stół z krzesłami, nowa komoda, witryna wszystko oczywiście w stylu shabby chic. Powolutku, a wszystko to co sobie ubzdurałam, wymarzyłam zostanie spełnione, tego jestem pewna. Poki co nadal szyje. Parę dni temu powstała kolejna Tilda, Aniolek, uważam ze na żywo prezentuje się jeszcze lepiej:
Odkąd nie pracuje i jestem z Alunia w domu tak mało pisze po niemiecku, ze zastanawiałam się nad tym czy nie zacząć prowadzić mojego bloga w tym języku. Oznacza to więcej pisania ale w ten sposób odświeżę gramatykę i pisownie. Ach zastanowię się. Pozdrawiam was i życzę miłego!!!!!
Odkąd nie pracuje i jestem z Alunia w domu tak mało pisze po niemiecku, ze zastanawiałam się nad tym czy nie zacząć prowadzić mojego bloga w tym języku. Oznacza to więcej pisania ale w ten sposób odświeżę gramatykę i pisownie. Ach zastanowię się. Pozdrawiam was i życzę miłego!!!!!
a ja podziwiam Twoja piekna Tilde!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo
Basia
Ale slodka, jak landrynka :) pieknie Ci to wychodzi, ja zakonczylam swoja Tildomanie na uszyciu jednej Tildy :) moze moze jak mnie najdzie to znowy sprobuje, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO szykuja sie zmiany w domku, bede czekac na efekty.
OdpowiedzUsuńTilda jest swietna, podziwiam ten zapal do ich szycia ja podobnie jak Bree zakonczylam ta przygode na jednej sztuce.
Pozdrawiam
anielinka wyszła ci bardzo fajnie, choć to zupełnie nie moje kolory, to jestem pod wrażeniem, bo naprawdę świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńAnielinka piękna! Ciekawa jestem tych zmian w Twoim domku. Będę czekać na sesję zdjęciową po zmianach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo słodka anieliczka! Lubię róż!
OdpowiedzUsuńAle śliczna anielica wiosenna totalnie :). Ps Jakie piękne masz zdjęcia na pasku bocznym :). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń