U nas zima zawitała, od paru dni leży śnieg co prawda jeszcze go nie za wiele, ale jest. Wczoraj byliśmy ze znajomymi w Dinkelsbühl na Weihnachtsmark takim jarmarku świątecznym. Miasteczko bardzo stare i niezwykle urocze. Sam Weihnachtsmarkt trochę mnie zawiódł, spodziewałam się czegoś bardziej ujmującego. Mimo wszystko było milo. Szczególnie interesowało mnie co ludzie sprzedają i za ile. Pewna pani sprzedawała własnoręcznie wykonane lalki, misie. Musze przyznać ze ceny mnie zaskoczyły. Mis ,który bardzo mi się spodobał , był uszyty z ładnej krateczki kosztował 20 euro. W sumie to i możne nie wiele, bo prace ręcznie wykonane maja inna wartość jak fabrycznie to byłam zdziwiona. Tak sobie pomyślałam, ze jak z tym szyciem będzie mi lepiej szlo to możne i ja się skusze i za rok spróbuje moje prace na tego typu świątecznym jarmarku zaprezentować i sprzedać. Moja przyjaciółka od niedawana zajmuje się w wolnym czasie domowa produkcja mydła i właśnie dziś na naszym miejscowym świątecznym jarmarku sprzedaje swoje prace. Ciekawa jestem jak jej pójdzie. Wieczorkiem udam się na ten nasz adwentowy jarmark i zobaczę co i jak. To tak w skrócie co u mnie. Parę dni temu zrobiłam Aniołka śpiocha, który powędrował do Grzesia.
Zycze milej adwentowej niedzieli:)
U mnie tez juz pelno jarmarkow :) Wybieram sie jutro zobaczyc co maja ciekawego, co do cen masz racje sa wysoke ale pomimo to ludzie kupuja, bo widza wartosc. Tez o tym myslalam sprzedawac. Spioch wyszedl slodziutko, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie w piatek rozpoczal sie Weihnachtsmarkt, musze wygospodarowac czas i zagladnac tam.
OdpowiedzUsuńAniol Spioszek uroczy i serduszka rowniez.
Pozdrawiam cieplutko.
Liebe Anna,
OdpowiedzUsuńwieder einmal eine wunderschöne Puppe. Gefällt mir sehr gut. Bis Dienstag zum Frühstück, ich freue mich schon. LG Christina
To daleko się wybrałaś..nom zakupy, zakupy..leczą nastroje ;), aż potem miejsca brak na wszystko :)..a z czego to mydło?..mydlnicą też można myć :D
OdpowiedzUsuńNo śliczny Aniołek!
OdpowiedzUsuń